"Deszcz rozmył krew z mojej twarzy, która już zdążyła zakrzepnąć, powodując potok czerwonej mazi. Krew, wszędzie krew. Krew krew krew krew. Czerwień była ostatnim kolorem, bo po nim nastąpiła czerń..."
Otworzyłam oczy, ale nic nie widziałam. Wszystko było zalane białą poświatą. Zaczęłam się zastanawiać, czy to tak czują się ludzie, kiedy umierają. Owszem, byłam pewna, że żyję, ale leżąc bezsilnie tylko takie refleksje mnie nachodziły. Spróbowałam przetrzeć oczy, ale moje ręce były jak z ołowiu. Zrezygnowałam więc i całą swoją siłę postarałam się skupić na oczach. Po chwili już było lepiej, widziałam kontury przedmiotów, ale mimo to nadal wszystko było ciut zamazane. Poczułam pulsowanie całej twarzy. Przyłożyłam rękę i się przeraziłam. Moja twarz byla cała nabrzmiała. Obróciłam głowę w prawo i spostrzegłam, że koło mnie ktoś siedzi. Dziewczyna. Chciałam się odezwać, ale z moich ust wydobył się tylko jęk. Odchrząknęłam i spróbowałam jeszcze raz.
-Kim jesteś? Gdzie jestem? - zapytałam cicho.
-Jestem Mila, możesz też na mnie mówić Milka. Jesteś w moim domu. - dziewczyna uśmiechnęła się lekko. Skądś kojarzyłam ten głos..
-Jak się tu znalazłam? - pamiętam tylko siedzenie za kontenerem.
-Mój brat cię znalazł całą zakrwawioną, nie mógł cię tak zostawić. Mieszkamy blisko, więc po prostu cię przyniósł. Teraz ja zapytam: a kim ty jesteś? - Dziewczyna mimo uśmiechu wyglądała na zmartwioną. Odgarnęła długie, ciemne włosy za ucho. Była bardzo ładna.
-Ja.. Jestem Wiktoria. Możesz też na mnie mówić Froncala. - starałam się uśmiechnąć, ale miałam przeciętą wargę, zamiast uśmiechu wyszedł mi jakiś grymas. - A kim jest twój brat?
-Pójdę po niego,żeby z tobą posiedział, a ja zrobię ci coś do jedzenia, musisz być głodna. - puściła do mnie oczko i wstała.
-Nie! Nie chcę robić kłopotu! Nie jestem umierająca! - Próbowałam się podnieść, ale jakby w ramach protestu moje ręce się ugięły i upadłam na łóżko.
-Widzę, pełnia życia. - Dziewczyna zaczęła się perliście śmiać i wyszła.
Zastanawiałam się nad tym, jak długo już tu leżę. I zaczęłam się martwić co z matką. Było nie było, ona mnie urodziła. Nie mogłabym zrobić jej krzywdy celowo. Kiedy moje myśli zaczęły stawać się jeszcze mroczniejsze, ktoś wszedł niosąc ogromną tacę pełną jedzenia. Zamknęłam oczy i wczułam się w ten cudowny zapach.
-A Mila mówiła, że już się ocknęłaś. - Momentalnie otworzyłam oczy. Przede mną stał On.
Nagle wszystko stało się jasne. To był jego numer, a dziewczyna, która odebrała to Mila.
A Milka była jego siostrą! Patrzyłam na niego z rosnącym zażenowaniem. On też patrzył na mnie dość niepewnie.
-Jestem Janek. A ty? Niepierwszy raz się spotykamy. - Uśmiechnął się nieśmiało. Czyli jednak miał na imię Jan.
-Wiktoria. Mówią też na mnie Froncala. - Jestem w stu procentach pewna, że byłam czerwona. Strasznie się rumienię.
-Dlaczego przede mną uciekałaś? - Zapytał trochę przepłoszony. I co ja teraz kurde mam odpowiedzieć?!
-Sam widziałeś, w jakim stanie mnie znalazłeś. Nie chciałam niewygodnych pytań... - to BYŁY niewygodne pytania. Zaczęłam się wiercić.
-Niewygodnie ci? Poprawię ci poduszkę. - Zanim zdążyłam zaprotestować, już stał nade mną.
Spojrzałam w górę. Błękitna koszula krępowała jego ruchy i opinała tors. Kiedy pochylał się, mogłam przez kołnierzyk zobaczyć jego pięknie wyrzeźbione ciało. Uderzył mnie jego zapach. Pachniał... Fantastycznie. Nie wiem jak się wyrazić, żebyście zrozumieli. Spojrzałam na jego szczękę. Widać było lekki zarost. Dwa pieprzyki po lewej stronie twarzy dodawały mu uroku i niewinności. Mocno zarysowane kości policzkowe sprawiały, że chce się wziąć jego twarz w swoje dłonie. I te włosy. Ciemne jak u jego siostry, w artystycznym nieładzie, już przydługie. Nie mogłam oderwać oczu od jego ust, były tuż nad moimi. Niczego tak bardzo nie pragnęłam w tej chwili jak tego, by mnie pocałował.
Po chwili zorientowałam się, że on też na mnie patrzy. Speszyłam się. Co, jeśli widział o czym myślę? Na mojej twarzy zawsze rysują się wszystkie emocje. Spojrzałam mu w oczy i w nich zatonęłam. Były cudowne.
Jego wzrok przeniósł się na moje usta. Jego wargi zaczęły powoli przybliżać do moich....
_________________________________________________________
Oto i wyczekiwany rozdział czwarty :) Mila to mega osóbka, która prowadzi wspaniałego aska o Jasiu, na którego Was serdecznie zapraszam :) ask.fm/JDabrowskyinfo .
Zapraszam do komentowania, to daje ogromną satysfakcję i motywację do dalszego pisania. Dziękuję za wszystkie opinie, rady i krytykę. Byłabym bardzo wdzięczna za polecenie bloga :3 Firanki Forever! ❤
Świetne :3 Uwielbiam ff o Jasiu <3 Zapraszam do mnie: my-
OdpowiedzUsuńdreams-my-love-my-life.blogspot.com
Super pisarko! Mega *^O^*wciąga ♥♡
OdpowiedzUsuńSuperowa historia przy okazji znam konto tej Mili ona ma naprawdę superował
OdpowiedzUsuń