"Obudziło mnie ciągnięcie za włosy. Otworzyłam oczy. Uśmiechnięty Janek bawił się kosmykami.
-Jak się spało, Misiu?
-Nigdy nie spałam lepiej. - Pocałował mnie lekko."
Wstaliśmy, wykąpaliśmy się i zeszliśmy na śniadanie. Janek na mnie chwilę czekał, bo nie używaliśmy jednej łazienki. Spędziliśmy sobotę na leniuchowaniu. Już blisko godziny szesnastej zaczęłam się szykować. Bardzo się bałam. Siostrę i Kamila znam i z tym nie ma problemu, ale reszta rodziny? Czy mnie polubią? Przede wszystkim martwiłam się o to, jak Kuba i Janek będą zachowywać się w swoim towarzystwie. Mojemu chłopakowi nóż w kieszeni się otwierał jak tylko słyszał o tym drugim...
Czytając i z umytymi włosami jak zwykle stałam przed szafą niewiedząc, co włożyć. Wyjęłam wszystkie swoje sukienki. Chciałam wyglądać naprawdę ładnie. Musiałam się dobrze zaprezentować. Po długich rozważaniach wreszcie wybrałam. Lazurowa sukienka, obcisła w talii z delikatnie rozkloszowanym dołem. Jej szerokie ramiączka dodawały grzeczności, a kokardka na pasie sprawiała, że była urocza. Jej kolor wydobywał granat moich oczu, i podkreślał blond włosów. Zebrałam kosmyki w luźny węzeł na karku i spięłam grzywkę, by w spokoju zrobić makijaż. Po wyrównaniu kolorytu twarzy podkładen i pudrem użyłam bronzera, żeby uwydatnić kości policzkowe i moja twarz nie wyglądała jak "pyza". Podkreśliłam spojrzenie kreskami,co optycznie powiększało oczy. Mocno wytuszowałam rzęsy, uprzednio podkręcając je zalotką. Przejechałam usta szminką w neutralnym odcieniu, aby nie przesadzić.
Rozpuściłam włosy. Zrobiłam lekkie loki i dzieląc je na pół, przerzuciłam do przodu. Założyłam komplet złotej biżuterii, łącznie z jasiową bransoletką. Przejrzałam się w dużym lustrze. To dziwne,.bo serio się sobie podobałam.
Usiadłam na łóżku rozmyślając nad butami. Jak to mam problemy życiowe, prawda? Zeszłam na dół starając się zostać niezauważona przez Jana. Udało mi się. Miałam do wyboru zwykłe baleriny, lity, botki i mnóstwo innych par. Mogłam wziąć obuwie Milki, mamy ten sam rozmiar i mi pozwalała. W końcu zdecydowałam. Kremowe, dwudziestocentymetrowe szpile na platformie. Idealne. Ciocia Marta też zawsze lubiła obcasy, więc od najmłodszych lat umiem chodzić na szpilkach, co mi się teraz przydaje.
Było już po siedemnastej, kiedy sobie przypomniałam, że przecież nie mam adresu. Pobiegłam do pokoju zadzwonić. Chwyciłam komórkę z zamiarem wybrania numeru, ale miałam wiadomość. Przyszła, kiedy byłam w łazience. To Julia napisała mi adres. Fajny zbieg okoliczności. Usłyszałam jak Mila mnie woła z dołu, że musimy wychodzić. Szybko rozpyliłam swoje ulubione perfumy i zbiegłam po schodach. Janek już czekał w samochodzie. Włożyłam wcześniej uszykowane buty i zrobiłam kilka kroków. Mila patrzyła na mnie z podziwem. Wiedziałam, że jej się podoba.
Zamknęłam drzwi na klucz. Odwracając się zauważyłam, że rodzeństwo gorączkowo o czymś szepcze. Kiedy wchodziłam do auta umilkli. Zastanawiałam się o co chodzi, ale nie chciałam drążyć tematu. Janek przez całą drogę się nie odzywał, nawet na mnie nie spojrzał.
Równo o osiemnastej nacisnęłam dzwonek. Byłam strasznie zdenerwowana. Otworzyła nam dziewczyna o kasztanowych włosach. Były idealnie proste, z przedziałkiem na środku. Miałam bardzo szczupłą figurę, ale pulchną twarz. Piegi, którymi była osypana dodawały uroku. Była śliczna. Miała około dwunastu lat.
-Dobry wieczór. Zapraszam. - Powiedziała bardzo dojrzale. Wpuściła nas do środka i nagle pojawił się tłum. Czułam się dość nieswojo, nie lubię zbyt wielu obcych.
Przywitaliśmy się z Julią i Kamilem, a oni po kolei wszystkich przedstawiali. To znaczy Kamil, bo Julia jeszcze nie pamiętała imion. Dziewczynka, która otworzyła to Gabi. Podobno niezłe z niej ziółko. Była też Olga, przecudowna dziewczyna. Reszty niestety nie pamiętam. Nigdzie nie widziałam Kuby, co jednocześnie mnie uradowało i zaniepokoiło, nie wiem czemu.
Nagle pojawił się Kuba, znikąd przede mną wyrósł.
-Pięknie wyglądasz.
-Dziękuję. Dlaczego cię nie było na kolacji? - Byłam po prostu ciekawa.
-Oh, szukałem drugiego takiego ideału jak ty, ale nie mogłem znaleźć. - Udawał smutnego,ale widziałam po oczach, że żartuje. Roześmiałam się.
-Z czego się śmiejesz? - Parodiował zdziwienie. - Ja mówię absolutną prawdę. - Tu zrobił się poważny.
-Ehhh Kuba... Dobrze wiesz, jak sprawy się mają. Jesteś świetnym facetem, który zasługuje na o wiele lepszą dziewczynę niż ja. - Uśmiechnęłam się.
-Dobrze. Przepraszam, że ci narobiłem problemów z chłopakiem. Ale przyjaźnić nadal się możemy?
-Oczywiście. - Zaczęłam się śmiać i przytuliliśmy się jak starzy przyjaciele. Tylko niestety musiał to zobaczyć Jaś.
Od razu do nas podbiegł. Wziął mnie w ramiona i patrząc z pogardą na Kubę pocałował mnie prosto w usta. Chciałam go odepchnąć, ale trzymał mnie mocno. To było bardzo brutalne. Chciał pokazać, że mnie "ma". Wyrwałam mu się, a on patrzył na mnie dziko, ciężko dysząc. Kuba chwycił mnie zaskoczony za ramię i zapytał, czy nic mi nie jest. A ja nie mogłam wydusić z siebie słowa. Rudzielec dostał z pięści w twarz.
-Odwal się od niej raz na zawsze! - Krzyczał Janek. Boże, przecież tu jest tyle ludzi! Kuba był oszołomiony. Spojrzał na Janka, potem na mnie.
-Nie zasługujesz na nią. - Powiedział cicho. Odwrócił się i poszedł.
Patrzyłam na Janka jakby był kimś innym.
-Ty pieprzony idioto. - Wyszeptałam. Zbierało mi się na płacz. Miałam oczy pełne łez. Mrugnęłam i polały mi się po twarzy.
-Misiu, ja... - Chyba właśnie dotarło do niego, co zrobił. Już go nie słuchałam. Poszłam za Kubą, widziałam jak wchodził po schodach.
Zdjęłam buty i zaczęłam iść po schodach. Stopnie i wysokie obcasy nie idą w parze. Zatrzymałam się pod drzwiami, za którymi zniknął. Zapukałam, bez odpowiedzi.
-Kuba?
Drzwi w jednym momencie się otworzyły. Wpuścił mnie do swojego pokoju. Usiadłam na łóżku, nie wiedząc jak zacząć.
-Przepraszam. - Spuściłam głowę. Było mi wstyd za Janka.
-Ty? Za co? - Zdziwił się.
-Za niego. Naprawdę, nigdy się tak nie zachowuje. Nie wiem, co mu odbiło.
-Nie tłumacz się za niego. Bo to nie ma sensu. Tylko nie mam pojęcia, co ty w nim widzisz.
Wróciliśmy do domu. Przez całą drogę nie odezwałam się ani słowem. W domu też. Będąc już w swoim pokoju, siedziałam na łóżku czytając. Rozległo się pukanie. Wstałam, żeby otworzyć. Zobaczyłam Janka. Chciałam zamknąć drzwi, ale zastawił się nogą. Zrezygnowana wpuściłam go, ale ostatnią rzeczą na którą miałam ochotę to rozmowa z nim. Usiadłam, czekając na jakiekolwiek słowa, bo panowała ogłuszająca cisza. Wyczułam od niego dziwny zapach... Kojarzył mi się z czymś, ale nie mogłam skojarzyć z czym.
______________________________________________________________________
Wybaczcie, że nie jest tak długi jak miał być. W środę, czyli jutro rozdziału nie będzie, bo mnie nie ma w domu cały dzień. Jeśli Ci zależy na kolejnym rozdziale, poleć bloga kilku osobom!
Zapytaj o co chcesz, postaram się odpowiedzieć! ask.fm/Znajoma2000
Masz sprawę, potrzebujesz pomocy, chcesz mnie prywatnie poznać? Pisz na skype: froncalaff
Udziel się, wyraź opinię, zostaw komentarz, kliknij "+1", "obserwuj" i zaobserwuj mnie na asku. Następny rozdział prawdopodobnie w czwartek. ♥♡
Świetny rozdział. Tylko ten Jasiek strasznie agresywny. Ogarnął by się chłopak bo ta zazdrość zaczyna być nie za ciekawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam =D
Ja wale...
OdpowiedzUsuńWiem co za zapach!
Pewnie perfumy jakiejś kochanej koleżanki... Może tej Julki?
Jaka jestem ciekawa xD
Zapraszam do mnie! :)
http://the-world-is-threatened-smav.blogspot.com/
Piękny rozdział 😻
OdpowiedzUsuńUuuu jaki agresor Xd
OdpowiedzUsuńKiedy przeczytałam że Kuba dostał z pięści aż zasłoniłam buzię ręką xD Ale rozdział super :)
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo :D
UsuńOby nie zapach alkoholu lub papierosow /camilaxd
OdpowiedzUsuńEj, Polsat, co takie krótkie?
OdpowiedzUsuńSuper ;3
OdpowiedzUsuńDawaj szybko nową część!!!!! ♡♡♡♡♡ a ten zapach to alkochol, który czuła wwcześniej w domu gdy jej rodzice pili, co nie? ☆☆☆☆☆
OdpowiedzUsuńsuper tylko rób dłuższe :D
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ! Ale Jaś trochę za bardzo agresywny xd
OdpowiedzUsuńjezu kiedy bedzie rozdzial? PISZ SZYBKO <3
OdpowiedzUsuńJejku ;3 Prawi spadłam z krzesła jak Kuba dostał od Jasia i jak skończył się rozdział T.T
OdpowiedzUsuńco taki krótki rozdział?:O w każdym razie świetny<3
OdpowiedzUsuńhttp://is-your-love-strong-enough.blogspot.co.uk/ zapraszam do siebie :)
Ahh, jakie to piękne :') XD
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nexta <3
http://life-is-not-horrible.blogspot.com/
Piękne *.*
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetnie, ale to zapewne już wiesz. Geniusz *.*
OdpowiedzUsuńStandardowo zapraszam do siebie! ----------------------------> Mari
http://cieplowsrodchlodu.blogspot.com/
Mega! Czekam na next!
OdpowiedzUsuńKochana piszee! ♥ W końcu! :'D
OdpowiedzUsuńWybacz po prostu jak przeczytałam tamten rozdział, kompletnie mnie zatkało i nie wiedziałam co napisać...
Co ty mi tu za erotyczne sceny piszesz?! :'D
Ale moja kochana to jest świetne <3
Ja już chcceeee next ♥♥♥
www.oryginalnadziewczyna.blogspot.com