Wyświetlenia

niedziela, 22 marca 2015

Rozdział 28

"Pomyślałam, że uduszę go kiedyś i ze śmiechem wstałam. Wzięłam szybki prysznic, umalowałam się i starannie ubrałam. Ogarnięcie się zajęło mi około pół godziny. Przyzwyczajona zajrzałam do lodówki. Nieświadomie, przysięgam! Był tam kolejny liścik:
"No i co? A miałaś nie jeść! Przechytrzyłem Cię, żarłoku!
Nie masz iść do pokoju ani łazienki Mili. 
Zakaz absolutny. Jaś."


Oczywiście, że poszłam do pokoju Mili. Otworzyłam drzwi, a tam..."

Otworzyłam drzwi, a tam okazało się, że nikogo nie ma. Była też mowa o łazience. Przeszłam kawałek dalej, nacisnęłam klamkę. Ostrożnie pchnęłam wrota i to pomieszczenie także było puste. Zaczęłam się rozglądać, bo znając Jaśka coś wymyślił. Nie myliłam się. W kabinie prysznicowej była kolejna kartka:


"No i co ty tu robisz? Miałaś absolutny zakaz! Ehhh.
Jesteś taka przewidywalna ;-;
Idź teraz do mojego pokoju pani MuszęZrobićNaZłość."

No więc poszłam. Stanęłam pod drzwiami i odetchnęłam. Najpierw przyłożyłam ucho, chcąc wyłowić, czy ktoś tam jest. Nie usłyszałam żadnego dźwięku, to weszłam.

Wmurowało mnie. Zupełnie. Na łóżku leżał nagi Jaś. To znaczy prawie nagi, bo miał stringi. Nie żartuję. Patrzyłam na niego szeroko otwartymi oczami, nie wierząc zmysłowi wzroku. Po chwili, kiedy szok minął zaczęłam się śmiać. Aż się popłakałam. Janek usiadł i też zaczął chichotać. Czy to miało mnie podniecać? Klapnęłam na podłogę, nie mogąc ustać ze śmiechu. 

Dlaczego mnie to tak bawiło? Bo to nie były zwykłe majtki. To były stringi ze słoniem. Czyli trąba to był... Ekhem. No nietrudno domyślić się, co. 

Janek wstał i podszedł do mnie. Ja się odsuwałam, wciąż płacząc.  Przytulił mnie i zaczął namiętnie całować. Po chwili przerwał i wyciągnął coś z szafy. Prezent! Ładnie opakowane pudełko i miliardem kokardek. Powiedział, że mam iść i otworzyć w swoim pokoju. Tak zrobiłam. Po kolei zdjemowałam kokardki, żeby ich nie uszkodzić. Rozwinęłam papier i zdjęłam wieczko. Kolejny raz mnie wmurowało. W środku znajdowała się seksowna bielizna. 

Nie wytrzymałam ze śmiechu. Włożyłam ją i przejrzałam się. Kurczę, wyglądałam serio nieźle. Wyszczuplała ona brzuch oraz uwydatniała pośladki i piersi.  Żeby moje nogi były dłuższe, na palcach okryta szalfrokiem zbiegłam ze schodów i wzięłam najwyższe szpilki, jakie miałam. Wróciłam do sypialni. Przeczesałam włosy i włożyłam buty. Sama się sobie podobałam. 

Po cichu stanęłam pod drzwiami. Wzięłam wdech i otworzyłam je. Jaś zaniemówił na mój widok. Patrzył bez ruchu z otwartą buzią. Zaśmiałam się i zaczęłam powoli poruszać po pokoju. Niech też coś ma z życia. Wodził za mną wzrokiem jak wygłodniałe zwierzę. W tych butach byłam wysoka i w miarę szczupła. Odwróciłam się plecami do niego i zarzuciłam sobie włosy do przodu, odkrywając ramiona. 

Przysunęłam sobie krzesło i oparłam na nim nogę. Zdjęto mi gips kilka dni przed zaginięciem Olgi. Usiadłam na stołku okrakiem i zmysłowo (chyba) zagryzłam wargę. Wstałam z zamiarem podejścia do niego, ale Jaś nie wytrzymał. Jednym płynnym ruchem przyciągnął mnie do siebie i dziko pocałował. Oddałam pieszczotę i popchnęłam go na łóżko. Widziałam, że mu się to podoba. Zbliżałam się do niego powoli, ale chwycił mnie za nadgarstki przez co poleciałam na jego osobę. 

Stopami zsunęłam buty. Chłopak trzymał dłonie na moich plecach, jakby zakazując schodzenia z niego. Taaa, bo ja chciałam z niego zejść... Moje włosy opadły mi na twarz, więc delikatnie włożył mi niesforne kosmyki za ucho, a następnie lekko je przygryzł. Przez moje ciało przepłynął dreszcz. Jasiek też to zauważył i całował moją szyję. Zamruczałam nieświadomie i łakomie przywarłam do niego jeszcze mocniej. 

Leżeliśmy obok siebie, odpoczywając i delektując się swoim smakiem. Przypomniałam sobie karteczkę.
-Czemu napisałeś, żebym nic nie jadła? 
-Bo mam dla ciebie jeszcze dwa prezenty. - Uśmiechnął się chytrze.
-Wow, trzy prezenty w sumie, nieźle. - Zaśmiałam się.
-Jak trzy? - Zdziwił się.
-No bo jeszcze ten strój. - Podkreśliłam ostatnie słowo.
-Aaaa. Powiedzmy, że to był prezent dla mnie. - Puścił mi oczko i cmoknął w czoło. - Ubieraj się, Misia. Niedługo wychodzimy.

Wzięłam szybki prysznic i poprawiłam makijaż. Założyłam ubrania, które miałam na sobie rano i zawołałam Jaśka. Wziął kluczyki i w aucie zawiązał mi oczy. Gdzieś jechaliśmy bardzo, bardzo długo. Mnóstwo zakrętów. Byłam cholernie ciekawa, gdzie jesteśmy. Pomógł mi wysiąść z samochodu, wziął za rękę i prowadził. 

Usłyszałam, jak drzwi się otwierają. Janek posadził mnie na jakimś krześle i zdjął opaskę. Otworzyłam oczy i okazało się, że jestem we własnym domu! Chłopak widząc moją minę wybuchnął śmiechem. Na stole znajdywała się karteczka i moje ukochane tosty francuskie z owocami, do tego miód, kawa i świeczki. 
-Ale jak ty to...? - Nie mogłam wydusić słowa. Kiedy on to przygotował?
-Woziłem cię przed domem, żebyś się nie zorientowała. Przeczytaj liścik. - Tak więc zrobiłam.


"Jak zjesz, to chodź do pokoju gościnnego. Smacznego."

Popatrzyłam podejrzliwie na Jana, lecz zrobił minę aniołka. Zabrałam się za posiłek. Matko sałatko, ale dobre. Szybko przełknęłam ostatnie kęsy i pobiegłam na górę. Pokój gościnny był większy od salonu, czego osobiście nigdy nie rozumiałam. Otworzyłam drzwi i z moich oczu poleciały słodkie łzy...
____________________________________________________
Miśki! Jesteście mało aktywni :/ nie podoba mi się to :c . Nie piszcie, że krótki plz.

Wbij na aska! No dalej, bo jak nie, to popamiętasz! ask.fm/znajoma2000

Kliknij "+1" i "obserwuj" oraz follownij mnie na asku :3

Chcesz pogadać na priv? Pisz na skype! nazwa: froncalaff . Nie masz skype? Na co czekasz?! Zakładaj!!

Jeśli jeszcze to czytasz, bo nudy totalne, to wiedz, że na dniach będzie zmieniony wygląd bloga, a do tego wygląd mojego aska! Misie wymyśliły, żebym zrobiła tło, ale z Was. Napisz na ręce, kartce, stopie, drzwiach, czymkolwiek "Froncala" i wyślij zdjęcie w załączniku emailem: froncala.blog@gmail.com

Gdyby ktoś miał wątpliwości - ja czytam WSZYSTKIE komentarze i pytania na asku, więc rozwiń się! Zapytaj, wyraź opinię, przypuszczenia! Lubię długie, ciekawe komentarze.

Jeśli jeszcze tu jesteś, to pozdrawiam xd a tak serio, moi czytelnicy na asku nie wstawiają znacznika w nazwie, ale WSTAWIAJĄ LINK DO FF W OPISIE. Popromujcie trochę. Pokażcie, że jesteście! :)






32 komentarze:

  1. Phahahahaah 😂 Teraz to nie Wiktoria, a ja płaczę ze śmiechu. Nie.. To jest niemożliwe! Rozłożyłas mnie na łopatki :] 8))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pieeerwsza! Froncala, dawaj nowy! Do takich blogów świat należy xddd

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne <3 Płaczę ze śmiechu : D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezuuu... Hahahah te chytre uśmieszki Jasia w mojej wyobraźni mnie rozwalają

    OdpowiedzUsuń
  5. Super czekam na nexta !

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, no mega!
    Wgl Jaś w tych stringach, noo prawie się popłakałam ze śmiechu XD
    Ale coś ty mnie nie odwiedzasz ostatnio :c

    www.oryginalnadziewczyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Czaderski rozdział! :D Trzymaj tak dalej :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie spodziewałabym się tego!
    Ale rozdział jak najbardziej mega <3
    Dawaj szybko nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mega :D
    Jak ty to robisz, że wychodzą takie zaje..? <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawaj dalej next next . Jestem ciekawa co bedzie dalej

    OdpowiedzUsuń
  11. MATKO SAŁATKO <3
    HAHAHA, KOCHAM CIĘ :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Haha no meeega !!! Ja cie kocham po prostu.! <3 Czekam na next. Dawaj kolejny rozdział dzisiaj bo nie moge sie doczekać. Loffffki !! ;***

    OdpowiedzUsuń
  13. Aaaa, super rozdział. Sporo się uśmiałam czytając go =)

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się, czekam na kolejny :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Hahaha! Najlepszy rozdzial!! A ten Jasiek to w ogole 8) ... no xD
    http://xxankaxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Hahahha hahahhaa wyjeee! !! I nie mogę przestać! !! :D Kocham cię dziewczyno, no kocham! Jak Sb wyobrażałam co tam się działo to wyłam na cały dom!! :''D no płaczę ze śmiechu! Dawaj szybko kolejny bo jestem ciekawa co ten Janek jeszcze przygotował! ! <33 A jeszcze pytanko: do kiedy można wysyłać te zdj? :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hahhahha, ja waleee! xDDDD
    Ale taki widok Jasia, no, no :D
    Jaki słodziak <33333
    Chcę next! ;p

    http://the-world-is-threatened-smav.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Boziu padlam z tego hahahahah blagam pisz tak dalej :D smiech to zdrowie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Boski *.* jak czytałam o Jasiu w stringach myślałam że padne xD pisz tak dalej sprawisz mi tym jak i wielu innym osobom radość ^^

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wiem czemu ale jak przeczytałam że Jasiek był w stringach to od razu skojarzyło mi się że zrobił minę pedofila xDDD ;D W sumie, ciekawy rozdział. Jestem ciekawa co będzie tym trzecim prezentem ^^ I cieszę się,że Jasiek i Wiktoria nie kłócą się :> Czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny, z niecierpliwością czekam na kolejny *.*

    http://potrzebujeciejas.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten i tamten rodział-mega! Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Najlepsze ff :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Kocham Kocham Kocham Polsacie ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  25. Hahahaha :D Kocham! Normalnie kocham! xD Dziewczyno, ty jesteś genialna! A to "Matko sałatko" od razu świadczy o tym, że oglądasz całe Terefere :)) Tylko skąd ty bierzesz pomysły na takie rzeczy?

    OdpowiedzUsuń
  26. Jesteś genialna :D Nie no uwielbiam Cię :3

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetne <3 Jaś w stringach XD ha ha. Jaś jej kupił dom bo nie rozumiem. :/
    Zapraszam do mnie:
    www.my-life-is-crazy-jas.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń
  28. świetne! super że tak często dodajesz rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny rozdział! :D płakałam ze śmiechu xDDD

    http://opowiadanie-jdabrowsky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Haha Kocham !! Prawie się poryczałam ze śmiechu xDD Dawaj następny rozdział ;** Nie mogę się doczekać! ♥ ♥ :*

    OdpowiedzUsuń